Setnik z dzisiejszej Ewangelii to człowiek należący do oddziału wojsk rzymskich, czyli wroga, a jednak przychodzi do Jezusa i prosi o uzdrowienie swojego sługi. Jezus nie pyta go kim jest…nie pyta też nas, dlaczego postępujemy w taki sposób a nie inny, Jezus nie patrzy na nasz grzech, nasze słabości, bo chce obdarzać nas Swoim miłosierdziem. Jezus pragnie, byśmy się do Niego zwracali, byśmy współpracowali z Jego łaską, a On uczyni cud. Bóg patrzy na dyspozycję mojego serca, czy jest gotowe i otwarte na przyjęcie Jego łaski. W takiej pełnej dyspozycji była Maryja, Ona odpowiadała natychmiast. My natomiast potrzebujemy czasu, w którym sobie uświadamiamy czy dobrze współpracujemy z łaską, czasu, by zobaczyć, że On dotyka i uzdrawia nasze serca. Boża łaska jest dla WSZYSTKICH, dla dobrych i złych, dla świętych i grzeszników, wierzących i niewierzących. Bo łaski są dla tych, którzy chcą znaleźć Boga żywego, Boga który uzdrawia.
