Refleksje grudniowego skupienia sióstr juniorystek, skoncentrowały się wokół prawdziwego oraz teraźniejszego JESTEM. Wcale nie chodzi tutaj, o zwyczajną deklarację obecności, podczas codziennych obowiązków oraz tego, co niesie rzeczywistość, a my stajemy się jej nieodzowną częścią.
Nasz duchowy przewodnik, a zarazem prowadzący skupienie – ks. Łukasz Jastrzębski, ukierunkował nasz wzrok, na JESTEM pomiędzy mną a Bogiem, pomiędzy tym co przyjemne oraz tym, co trudne. JESTEM, w rozeznawaniu i podejmowaniu woli Bożej, codziennego JESTEM, przed Chrystusem, które zawiera w sobie wszystkie świadome oraz odpowiedzialne jestem, na drodze ku mojemu zbawieniu i zbawieniu drugiego człowieka, którego Bóg stawia na drodze ziemskiego pielgrzymowania. Wspólnie uświadomiłyśmy sobie, iż właśnie to dobrowolne JESTEM sprawia, że znajdujemy się w tym konkretnym miejscu, z tymi a nie innymi ludźmi, w konkretnym obowiązku, rzeczywistości oraz z naszymi konkretnymi predyspozycjami, które jeśli na to pozwolimy Jezus Chrystus zamienia w zdroje uczynków pełnych miłości wobec bliźnich. Pięknym momentem, był czas adoracji Najświętszego Sakramentu, możliwość Spowiedzi Świętej, jak również ofiary Eucharystycznej. Nie zabrakło także czasu, na radość we wspólnocie, spotkanie z Siostrą Mistrzynią i Matką Prowincjalną.
Podsumowaniem niech staną się słowa, z pierwszego Listu św. Piotra: „Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was. Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu! Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.„