Podczas drugiej części sesji formacyjnej dla sióstr zakonnych, pt.: „Kiedy winnice nie wydają plonów” swoje konferencje przedstawili o. Robert Bujak SJ i s. Anna Maria Pudełko. Prelegenci tym razem skupili się na nadziei.
O. Robert rozpoczął od stwierdzenia, że nadzieja opiera się na tym czego nie ma, na braku. A my jednak pragnęlibyśmy pewności, konkretu. Pewność jest jak tabletka, która połykamy i oczekujemy, że od razu zadziała. W nadziei potrzeba czasu, trzeba wejść w proces zaufania Bogu. Nie dokonuje się to bez kryzysów. Nie chodzi o doskonalenie się, dokonywanie dzieł; ale o to, by Bóg nas przemieniał. Abyśmy poprzez naszą codzienność wchodzili w zażyłość relacji z Bogiem. Ojciec w swojej konferencji posłużył się przykładem Abrahama, który zawierzył Bożej obietnicy. Wyszedł ze swojego kraju, udał się w drogę prowadzony nadzieją. Na początki wypełnienia obietnicy czekał 25 lat. Wtedy narodził się Izaak…
W drugiej konferencji s. Anna przypomniała słowa papieża Franciszka, który nawoływał, abyśmy nie pozwolili okraść się z nadziei współczesnemu światu. Możemy ją czerpać od Boga poprzez modlitwę, bo dla Niego nie ma nic niemożliwego. Siostra zwróciła uwagę, że nasze powołanie jest obietnicą Boga dla nas. Ufając Bogu widzę, że On prowadzi mnie przez różne życiowe wydarzenia ku wieczności. Bez spojrzenia z tej perspektywy nie da się żyć nadzieją. Prelegentka odniosła się do życia zakonnego pytając: na czym się koncentrujemy i w co inwestujemy, czy na dziełach prowadzonych przez nas, czy na konsekracji? W dziełach mogą zastąpić nas ludzie świeccy, w konsekracji – nikt. Wspólnotowość i siostrzaność, to jest to, czego potrzeba dzisiejszym zgromadzeniom zakonnym. Jest to również prorocka funkcja naszych wspólnot, gdyż dzisiejszy świat potrzebuje relacji z drugim człowiekiem w duchu Chrystusowej miłości. Siostra Anna Maria przedstawiła również różne etapy życia zakonnego zwracając uwagę na nadzieję płynącą z nich, oraz zagrożenia powstrzymujące Boży rozwój w nas.