Bóg w szóstym miesiącu posyła anioła Gabriela, liczba 6 nawiązuje do szóstego dnia stworzenia, kiedy to powstaje człowiek: pełen łaski, bez grzechu, na wzór Boga, dlatego nie mógł On widzieć w Adamie i Ewie zła, pojawia się ono później i trwa z pokolenia na pokolenie. Dlatego Bóg interweniuje, posyła, bo widzi człowieka w ciemności, w smutku. Nazaret to kraina pogańska; „Czy może być coś dobrego z Nazaretu?” A właśnie tu Bóg objawia Swoją miłość, moc i troskę, w miejscu, które po ludzku leży na peryferiach i nie ma znaczenia, bo Bóg przychodzi tam, gdzie człowiek Go nie dostrzega. Przychodzi z mocą tsunami, porusza do głębi nasze serca i do nich wstępuje, wypełnia je Swoim Słowem. Bóg przez Maryję jest wszędzie tam, gdzie jest wyschnięte źródło ludzkiego życia, przychodzi jako źródło, które się nigdy nie wyczerpuje. Maryja pierwsza podąża w te miejsca, które trzeba ożywić, które trzeba rozświetlić. I ja mam stać się takim źródłem, iść tam, gdzie jest ciemno, by oświetlać swym światłem. Papież Benedykt XVI powiedział: „Jeśli ukrywasz się w Słowie to twój największy nieprzyjaciel mówi zrozpaczony: nie mogę cię zobaczyć” – nie widzi, bo on nie widzi w świetle. Dlatego bł. Edmund Bojanowski wybrał Niepokalaną na Patronkę naszego Zgromadzenia, bo jest pełna łaski, bo żyje w świetle, bo prowadzi do Jezusa – do Źródła. Słowa z naszej Reguły: „Ta najmniejsza i najuboższa społeczność cała się na służbę Najświętszej Bogarodzicy Dziewicy Maryi bez zmazy pierworodnej poczętej oddaje, pełna dziecięcej czci i miłości ku Niej”.